sobota, 28 września 2013

Poszła baba do lekarza...

Czasami zdarza się i choroba. Pojawiła się u mnie ( czytaj: uporczywy kaszel). Postanowiłam wykorzystać okazję i zapisać się do surgery (coś takiego jak polska przychodnia). Już parę tygodni wcześniej miałam taki zamiar ale przychodnia, która była najbliżej mojego miejsca zamieszkania zapisywała
nowych pacjentów tylko w soboty do godz. 11.00 ( zawsze było mi ciężko zwlec się z łóżka). Po przeprowadzce do innego pokoju i innej części Londynu, inne surgery okazało się bardziej przyjazne. Prawdę powiedziawszy jest BARDZO przyjazne :).

Bazując na tych dwóch przychodniach i wielu innych, które przejrzałam:


Każde surgery ma wyznaczoną strefę, okolicę,ulice które obsługuje. Jeżeli surgery posiada stronę internetową ( a wydaje mi się, że większość ową posiada) powinno się to na niej znaleźć: wykaz ulic lub strefa ( napisałam strefa, gdyż w mojej przychodni podana jest mapka okolicy z zaznaczonym kółkiem :) ).

Może się zdarzyć, że niektóre surgery zapisują nowych pacjentów tylko w określonych godzinach i/lub dniach. Jednak nie ma się tym co przejmować, gdyż zazwyczaj  w okolicy jest dużo surgery. Także można wybierać.

Przy rejestracji należy wypełnić dwa formularze. Formularze wypełnia się w wersji papierowej lub można je przesłać online ( w moim przypadku oba formularze mogłam wysłać ale nie zawsze jest taka opcja. Czasami trzeba iść z nimi osobiście). Każdy formularz zawiera prawie zawsze takie same standardowe pytania, w przykładzie formularze mojej przychodni: Formularz 1 i Formularz 2. Pomimo tego, że czasami nie można ich wysłać online to zawsze istnieje opcja pobrania go w formacie pdf. Wtedy można wypełnić go w domu i zaoszczędzić czas.  ZAWSZE trzeba pokazać proof of address. Czyli po wysłaniu form online trzeba iść do przychodni i pokazać odpowiedni dokumenty. Dokumenty, które są akceptowane zależą od danej przychodni ale wydaje mi się, że zawsze w wykazie jest bank statement. Wszystkie te informacje będą na stronie wybranej przychodni. Z mojej przychodni po wysłaniu dokumentów dostałam telefon i zostało mi zadane pytanie kiedy przyjdę i co powinnam ze sobą zabrać. 

Po dotarciu do przychodni pokazałam dowód i bank statement. Po tym nastąpiła dalsza procedura, czyli spotkanie z pielęgniarką. Pielęgniarka a raczej pielęgniarz zadał mi identyczne pytania, na które odpowiedziałam w formularzu i musiałam wejść na wagę :)  ( chciałam zdjąć buty ale nie było to konieczne. Także ciekawe ile ważą buty? :P )

Można też zaznaczyć, że nie rozumie się po angielsku i wtedy też na spotkaniu z lekarzem pojawia się tłumacz, który pomaga w kontakcie. Ja również zaznaczyłam taką opcję ale po wejściu dzisiaj do gabinetu rozczarowałam się brakiem obecności wsparcia. Na szczęście mój lekarz mówi wyraźnie. Nawet ze mną żartował pytając ,,Czemu nie masz na imię Agnieszka? -yyy Agnieszka? (myślałam że coś nie kumam) -Agnieszka to takie popularne imię w Polsce - yyy niee chyba najpopularniejsze to Anna i Maria - tak? naprawdę? bo tyle tu Agnieszek :)" A przy pożegnaniu zapytał jak jest po polsku ,,do widzenia" i o dziwo nawet ładnie to powiedział. Także pomimo stresu związanego z brakiem tłumacza dało się przeżyć. Wydaje mi się, że wszyscy są tu przyzwyczajeni do obco krajowców i wiedzą jak sobie z nimi radzić. 

A na zakończenie, bo wszak śmiech to zdrowie ( zdj pobrane ze strony):







12 komentarzy:

  1. Jak to czytałam to od razu przypomniała mi się moja rejestracja w GP. Dwa formularze do wypełnienia, skserowanie dowodu osobistego, potwierdzenie adresu i o dziwo od razu zapisanie na wizytę do ginekologa bo zażywam tabletki antykoncepcyjne. Aż byłam zdziwiona że pani chce mi wyznaczyć wizytę żebym miała zapas pigułek :) W każdym bądź razie wizytą w GP byłam pozytywnie zaskoczona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dobrze, że ktoś potwierdza. Obawiałam się, że tylko mnie zaskoczyło GP.

      Usuń
  2. Daniel sprawdzasz maila? Czy po prostu nie masz czasu ? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzam, analizuje i odpowiadam ;) A jakiś mi umknął ?

      Usuń
  3. No wysłałem 3 dni temu ale nie wiem czy doszlo. Czy maile z gazety.pl dochodza na o2 ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Często wizyta u lekarza kojarzy nam się z kolejkami i godzinami spędzonymi w przychodniach. Jednak dziś już jest to o wiele prostsze. Wystarczy wejść na https://cmp.med.pl/ i wtedy możemy bez najmniejszego problemu zarejestrować swoją wizytę. Wybieramy odpowiedniego lekarza oraz miejsce gdzie chcemy go odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Samo uczęszczanie do lekarza zazwyczaj jest wtedy kiedy mamy jakąś przyczynę i moim zdaniem dlatego warto jest być ubezpieczonym. Ja teraz znalazłam fajne ubezpieczenie od koronawirusa https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-od-koronawirusa/ i jestem zdania, że jak najbardziej warto jest korzystać z takich możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również czasami chodzę do lekarza i jest co całkiem normalne. Tym bardziej, że lekarz rodzinny z https://cmp.med.pl/cmp-goclaw/lekarz-rodzinny/ jest naprawdę wysokiej klasy specjalistą. Jeszcze nigdy nie miałem sytuacji abym wyszedł niezdiagnozowany.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście, że czasami zdarza się tak, że musimy iść do lekarza. Dlatego moim zdaniem także ważne jest to, aby mieć dobre ubezpieczenie zdrowotne jak https://cuk.pl/ubezpieczenia/zycie-i-zdrowie dzięki któremu jesteśmy w stanie dobrze funkcjonować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli już idziemy do lekarza to moim zdaniem musimy wiedzieć co się teraz dzieje w ośrodkach zdrowia. Warto moim zdaniem również zapoznać się z wpisem https://podstawybiznesu.pl/obowiazki-lekarzy-w-czasie-epidemii/ i wiedzieć jakie obowiązki aktualnie mają lekarze.

    OdpowiedzUsuń