środa, 25 grudnia 2013
poniedziałek, 9 grudnia 2013
Jaka jest pogoda 9 grudnia? Złota :)
W związku z pytaniem o pogodę, postanowiłam zrobić zdjęcia i pokazać Wam jak wygląda tegoroczna zima w Londynie. Jest to widok z naszego okna jak i z pobliskiego parku : ). Dzisiaj było 10 stopni w ciągu dnia. Jednak być może się to zmieni i będzie zimniej...zobaczymy. Nie ukrywam, że trochę brakuje nam białego puchu bo u was jest chyba pod dostatkiem ?
poniedziałek, 2 grudnia 2013
,,Nie czytasz nie idę z Tobą do łóżka"
Tylko jak rozwiązać problem czytania na emigracji?
Rozwiązania są dwa: biblioteka i księgarnia.
Ale co jeśli pomimo wielkiej chęci nauki języka angielskiego, nie chcemy gubić wątku co 5 minut sprawdzając w słowniku znaczenie co trzeciego słowa. Co jak co ale pisarz człek oświecony dużo synonimów używa.
Rozwiązania są dwa: biblioteka i księgarnia.
Ale co jeśli pomimo wielkiej chęci nauki języka angielskiego, nie chcemy gubić wątku co 5 minut sprawdzając w słowniku znaczenie co trzeciego słowa. Co jak co ale pisarz człek oświecony dużo synonimów używa.
wtorek, 5 listopada 2013
Dzień Guya Fawkesa ( Bonfire Night ) - Czyli przedsmak sylwestra w listopadzie
Od tygodnia słychać za oknem dźwięk fajerwerków ale dzisiaj za oknem mamy obrazek iście sylwestrowy. O co chodzi? Chodzi o pewien nieudany zamach który miał się odbyć 5 listopada 1605 r.
czwartek, 31 października 2013
WESOŁEGO HALLOWEEN !
niedziela, 27 października 2013
,,Everything is under control" powiedział Czerwony
Jeżeli jesteście ciekawi co powiedziały inne M&M's tu macie oficjalną stronę. Ja, po zobaczeniu kubka czerwonego zostałam jego fanką :).
Jeśli jeszcze się nie domyślacie,
Jeśli jeszcze się nie domyślacie,
niedziela, 20 października 2013
Angielka o angielskim po angielsku
Tak jak pisałem w jednym z poprzednich wpisów zainteresowałem się kursami językowymi. Jako osoba dla której język angielski jest drugim językiem i chciałem go poprawić, padło na kurs bardzo popularny wśród obcokrajowców czyli ESOL (English for Speakers of other Languages). Kurs dostępny jest
sobota, 28 września 2013
Poszła baba do lekarza...
Czasami zdarza się i choroba. Pojawiła się u mnie ( czytaj: uporczywy kaszel). Postanowiłam wykorzystać okazję i zapisać się do surgery (coś takiego jak polska przychodnia). Już parę tygodni wcześniej miałam taki zamiar ale przychodnia, która była najbliżej mojego miejsca zamieszkania zapisywała
czwartek, 12 września 2013
National Careers Service - Jeżeli szykują się zmiany zawodowe
Długo nas nie było ale czasu niestety jest coraz mniej a też nie chcemy pisać żeby tylko pisać.
Natomiast zdecydowałem się iść na kurs języka angielskiego. pomimo, że pracuje gdzie mówi się po angielsku to czuje że powinienem skorzystać z pomocy fachowca. Po wstępnym przeanalizowaniu, ofert wynika że taka przyjemność nie jest bardzo tania. Pamiętałem, że kiedyś w Anglii był przeprowadzany projekt dla imigrantów który miał na celu pomóc im przystosować się w nowym kraju np poprzez bezpłatne szkolenia językowe. Niestety ten projekt jest już nieaktualny ale szukając o nim informacji natknąłem się na organizację National Careers Service.
Natomiast zdecydowałem się iść na kurs języka angielskiego. pomimo, że pracuje gdzie mówi się po angielsku to czuje że powinienem skorzystać z pomocy fachowca. Po wstępnym przeanalizowaniu, ofert wynika że taka przyjemność nie jest bardzo tania. Pamiętałem, że kiedyś w Anglii był przeprowadzany projekt dla imigrantów który miał na celu pomóc im przystosować się w nowym kraju np poprzez bezpłatne szkolenia językowe. Niestety ten projekt jest już nieaktualny ale szukając o nim informacji natknąłem się na organizację National Careers Service.
wtorek, 27 sierpnia 2013
a w Notting Hill też karnawał :P
W długi londyński weekend odbył się karnawał. Pomimo naszego zapracowania :) wybraliśmy się, żeby nacieszyć oko. Co prawda nie jest to Rio de Janeiro ale muzyka i kolory były. Moja ocena nie jest też pewnie obiektywna bo wpadliśmy na sam koniec dnia i już nie było takiej werwy.
Ale najpierw trochę historii...
...zawsze na początku trzeba trochę przynudzać.
Ale najpierw trochę historii...
...zawsze na początku trzeba trochę przynudzać.
sobota, 17 sierpnia 2013
Eee...mamy też hot dogi...eeee....ciepłe kanapki....eeee
Dla osób, które regularnie nas odwiedzają - Wybaczcie! Nie mieliśmy ostatnio za dużo czasu na pisanie i spędziliśmy prawie tydzień w Polsce. W związku z tą naszą krótką wycieczką do Polski parę przemyśleń na tematy różne.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Hallo hallo Polska ? Hallo hallo Anglia ?
Temat powinien poruszony trochę wcześniej ale opiszemy go teraz.
Po przylocie trzeba się zaopatrzyć w kartę sim krajowego operatora bo żyjąc na polskiej karcie sim zapłacimy majątek. To chyba jasne.
niedziela, 21 lipca 2013
Kup se toster z bagażnika czyli zwiedzamy Car boot
Car boot czyli specyficzny rodzaj bazaru. Można na nim spotkać rzeczy używane jak i nowe, sprzedawane głównie przez osoby prywatne. Car booty to zwyczajnie wyprzedaże z bagażników, odbywające się na placach targowych lub innych placach - ja byłam na car boocie
poniedziałek, 15 lipca 2013
Urodzinowym tropem Kuby Rozpruwacza
W związku z dzisiejszą niedzielą stwierdziliśmy, że warto było by ponownie odwiedzić centrum Londynu a dokładniej East End - bardzo charakterystyczną dzielnicę.
Tym razem zawiódł nas tam nie kto inny ale Kuba Rozpruwacz, który w 1888 r. odznaczył się na kartach historii Londynu jak i kultury masowej w niezbyt pochlebny sposób czyli wielu drastycznych morderstw/ Niektóre do dnia dzisiejszego są owiane tajemnicą, a samego mordercy nigdy nie zidentyfikowano. Kiedyś słyszałem w jakimś programie na podstawie zapisków dziadka obecnego agenta w Anglii, że mógł to być Polak.
Tym razem zawiódł nas tam nie kto inny ale Kuba Rozpruwacz, który w 1888 r. odznaczył się na kartach historii Londynu jak i kultury masowej w niezbyt pochlebny sposób czyli wielu drastycznych morderstw/ Niektóre do dnia dzisiejszego są owiane tajemnicą, a samego mordercy nigdy nie zidentyfikowano. Kiedyś słyszałem w jakimś programie na podstawie zapisków dziadka obecnego agenta w Anglii, że mógł to być Polak.
niedziela, 30 czerwca 2013
Co zrobić kiedy Twój portfel waży prawie tyle co cegła....
Ostatnio zauważyłam, że moja torebka waży coraz więcej i więcej i więcej. Za każdym razem, kiedy wychodzę jest mi coraz ciężej, a rzeczy w torbie mi nie przybywa. Jest ich zazwyczaj tyle samo. Szukałam długo winowajcy i dopiero kiedy mój portfel również zaczął szwankować, a mianowicie przestał się domykać znalazłam!
czwartek, 27 czerwca 2013
Praca w agencji pracy - Czy faktycznie tak źle to wygląda ?
Hallo Hallo !!! Nie nie umarliśmy jak by ktoś się o nas pytał ;)
Mamy sie dobrze i nawet bardzo.
Ostatnio będąc w Londynie (ogarniając materiał i zdjęcia do przyszłego wpisu ) mimo, że byliśmy trochę zmęczeni. Londyn jest męczący bardziej niż Warszawa ale strasznie zachęca do odkrywania i wchodzenia w mniejsze uliczki i wyłapania ich ciekawostek-perełek sklepowych ( w których pewnie nigdy nie kupimy bo ceny nas czasami odtrącały ;) Mimo wszystko skręciliśmy w jeszcze jedną z londyńskich uliczek i ,,trafiliśmy" jedną z agencji pracy.
Mamy sie dobrze i nawet bardzo.
Ostatnio będąc w Londynie (ogarniając materiał i zdjęcia do przyszłego wpisu ) mimo, że byliśmy trochę zmęczeni. Londyn jest męczący bardziej niż Warszawa ale strasznie zachęca do odkrywania i wchodzenia w mniejsze uliczki i wyłapania ich ciekawostek-perełek sklepowych ( w których pewnie nigdy nie kupimy bo ceny nas czasami odtrącały ;) Mimo wszystko skręciliśmy w jeszcze jedną z londyńskich uliczek i ,,trafiliśmy" jedną z agencji pracy.
czwartek, 13 czerwca 2013
PINsentry na straży pieniędzy
Chcemy poruszyć jeszcze kwestie bankowości, a dokładniej jej jeden aspekt - bezpieczeństwo.
W Barclays ( bo w nim jesteśmy) po otwarciu konta (Możecie przeczytać o tym pod tym linkiem), otrzymaliśmy przez pocztę wszystkie PIN-y (do konta bankowego online oraz bankomatu) wraz z karta debetową. Mieliśmy pójść do banku aby aktywowano
W Barclays ( bo w nim jesteśmy) po otwarciu konta (Możecie przeczytać o tym pod tym linkiem), otrzymaliśmy przez pocztę wszystkie PIN-y (do konta bankowego online oraz bankomatu) wraz z karta debetową. Mieliśmy pójść do banku aby aktywowano
środa, 12 czerwca 2013
London in your pocket czyli z kartą Oyster zawsze taniej.
Ostatnio trochę sobie pojeździliśmy po okolicach. Dodatkowym pretekstem była zakupiona karta Oyster (jak to mówią Polacy "Ojsterka").
Kartę można kupić w oznaczonych miejscach lub zamówić sobie przez internet. My wybraliśmy ten pierwszy wariant. Karta kosztuje 5 funtów ( jeżeli kartę oddamy to ta kwota jest nam zwracana). Przy zakupie karty trzeba ją od razu naładować. Do karty dostaliśmy gratis stylowe hmmm etui.
Kartę można kupić w oznaczonych miejscach lub zamówić sobie przez internet. My wybraliśmy ten pierwszy wariant. Karta kosztuje 5 funtów ( jeżeli kartę oddamy to ta kwota jest nam zwracana). Przy zakupie karty trzeba ją od razu naładować. Do karty dostaliśmy gratis stylowe hmmm etui.
wtorek, 4 czerwca 2013
Bo nie tylko benefitami Polak żyje ;) - Praca, temat jakże ważny.
Poruszymy chyba temat najważniejszy... tak chodzi o prace.
Czy praca tutaj jest ? Czy dla osoby po zawodówce, technikum znajdzie się pracę ? Gdzie szukać pracy ? Czy ze słabym angielskim znajdzie się prace ? Dużo pytań. Coś możemy podpowiedzieć ale są to nasze subiektywne opinie i porady.
środa, 29 maja 2013
NIN - jak go ugryźć
Nadszedł wreszcie ten dzień....
Udaliśmy się na interview w sprawie NIN-u do JobCenter Plus. Czekaliśmy na niego długo, bo aż całe 10 dni. Ale cofnijmy się trochę w czasie :
Udaliśmy się na interview w sprawie NIN-u do JobCenter Plus. Czekaliśmy na niego długo, bo aż całe 10 dni. Ale cofnijmy się trochę w czasie :
niedziela, 26 maja 2013
Na prawo most, na lewo most ale gdzie jest ten Big Ben?
W związku z tym, że wczoraj był niesamowicie słoneczny dzień postanowiliśmy jeszcze raz odwiedzić stolice Anglii. Dzień, który kolejny raz nas czegoś nauczył. Czyli ZAWSZE sprawdzaj bilety(jeżeli nie masz karty Oyster) przed wejściem w bramkę :).,
Tym razem "wiedząc" jak kupować bilety podeszliśmy to maszyny, pewnym ruchem wystukaliśmy odpowiednie komendy, uiściliśmy należność i dostaliśmy Travelcard. Niestety okazało się, że
Tym razem "wiedząc" jak kupować bilety podeszliśmy to maszyny, pewnym ruchem wystukaliśmy odpowiednie komendy, uiściliśmy należność i dostaliśmy Travelcard. Niestety okazało się, że
piątek, 24 maja 2013
Ciągle pada i pada i pada...
Tym o to "optymistycznym"motywem przywitał nas kolejny dzień i był adekwatny do tego co dzieje się za oknem. Tutaj powiedzenie "angielska pogoda" nabiera innego znaczenia niż w Polsce. Wczoraj pogada zachowywała się jak rasowa kobieta ;) na dzień dobry deszcz, potem lekkie przejaśnienia,
poniedziałek, 20 maja 2013
Bo funt w banku bezpieczny jest....pens też
Dzisiaj założyliśmy sobie konto w banku. Cała procedura trwała ok. 2 godzin o.O
Po godzinie na osobę. W miejscu gdzie mieszkamy, wszyscy zakładają sobie konta w Barclays. My również poszliśmy za tłumem. W banku tym pracuje jedna Polka. Skupia ona wokół siebie większość Polaków mieszkających w Greenford ( przez dwie godziny byliśmy naocznymi świadkami). Warto zaznaczyć, że ten bank kładzie duży nacisk na ofertę skierowaną dla Polaków i w większości oddziałów, w całej Anglii jest chociaż jeden pracownik mówiący po Polsku. Nasza wizyta rozpoczęła
Jak Sherlock musiałby się dostać do Londynu.
19 maja był wyjątkowym dniem oprócz moich urodzin :) był to pierwszy słoneczny dzień w Anglii. Idąc za ciosem stwierdziliśmy, że mamy możliwość odwiedzenia Londynu, a co za tym idzie jedną z najbardziej znanych ulic Baker Street gdzie swoją siedzibę miał Sherlock Holmes i jego pomocnik Dr. Watson.
sobota, 18 maja 2013
Pierwsze (nasze) kroki w Anglii - zameldowanie, bank, i nowy numer fonu
Drugi dzień już prawie za nami strasznie szybko nam minął, ale też dużo zrobiliśmy.
Ale po kolej.
Po dojechaniu wczoraj pod dom z mało mównym "taksówkarzem" przywitał nas nasz gospodarz. Pan A . Pokazał nam nasz pokój i ogólnie dom, przedstawił nas naszym współlokatorom. Po czy stwierdziliśmy, że warto dokonać formalności. Siedząc u niego w salonie i czekając na wydruk umów chciałem wykorzystać zdolności targowania się i poczuć się jak na targu w Egipcie ale niestety nic z tego nie wyszło ;) Mimo wszystko nie żałuje, że nie wytargowałem jakiegoś rabatu ale o tym zaraz. Umowę podpisaliśmy na pół roku i warto o tym pamiętać żeby taką umowę podpisać i wiedzieć na jakich warunkach się tutaj mieszka. Taka umowa to równie przepustka do założenia konta bankowego i innych rzeczy ale o tym też napiszemy później. Po załatwieniu formalności z Panem A....
Ale po kolej.
Po dojechaniu wczoraj pod dom z mało mównym "taksówkarzem" przywitał nas nasz gospodarz. Pan A . Pokazał nam nasz pokój i ogólnie dom, przedstawił nas naszym współlokatorom. Po czy stwierdziliśmy, że warto dokonać formalności. Siedząc u niego w salonie i czekając na wydruk umów chciałem wykorzystać zdolności targowania się i poczuć się jak na targu w Egipcie ale niestety nic z tego nie wyszło ;) Mimo wszystko nie żałuje, że nie wytargowałem jakiegoś rabatu ale o tym zaraz. Umowę podpisaliśmy na pół roku i warto o tym pamiętać żeby taką umowę podpisać i wiedzieć na jakich warunkach się tutaj mieszka. Taka umowa to równie przepustka do założenia konta bankowego i innych rzeczy ale o tym też napiszemy później. Po załatwieniu formalności z Panem A....
piątek, 17 maja 2013
O jedną godzine młodsi - Czyli jesteśmy na miejscu, Jesteśmy w Anglii :)
Stało się to do czego od kilku miesięcy dążyliśmy i zapewne wiele osób też dąży.
Jesteśmy w JU KEJ !!!
Ale od początku. Na lotnisku Chopina byliśmy koło 10 rano ( 2 godziny wcześniej). Odprawę zrobiliśmy on-line,24 godziny wcześniej, wiec połowę roboty mieliśmy już za sobą. Jednak nawet gdyby tego nie zrobić na lotnisku wszystko szło naprawdę szybko. Po nadaniu bagażu zgłosiliśmy do kontroli bezpieczeństwa gdzie sprawdzili czy nie wnosimy czegoś niebezpiecznego ( po dzisiejszym zdarzeniu wiemy, że bardzo łatwo oszukać kontrole i wszelkie urządzenia do wykrywania metali, lub środków chemicznych) potem już tylko kontrola celna, i sprawdzenie biletów i na pokład samolotu
Jesteśmy w JU KEJ !!!
Ale od początku. Na lotnisku Chopina byliśmy koło 10 rano ( 2 godziny wcześniej). Odprawę zrobiliśmy on-line,24 godziny wcześniej, wiec połowę roboty mieliśmy już za sobą. Jednak nawet gdyby tego nie zrobić na lotnisku wszystko szło naprawdę szybko. Po nadaniu bagażu zgłosiliśmy do kontroli bezpieczeństwa gdzie sprawdzili czy nie wnosimy czegoś niebezpiecznego ( po dzisiejszym zdarzeniu wiemy, że bardzo łatwo oszukać kontrole i wszelkie urządzenia do wykrywania metali, lub środków chemicznych) potem już tylko kontrola celna, i sprawdzenie biletów i na pokład samolotu
wtorek, 14 maja 2013
Mieszkać gdzieś trzeba - w trakcie poszukiwań dachu nad glową
Wydaje mi się, że przydałoby się uzupełnić poprzedni wpis i dodać więcej szczegółów z naszych poszukiwań :)
Założyliśmy, że wynajmiemy pokój, nie za daleko od lotniska i nie za blisko centrum Londynu ale taki żeby był dobry dojazd. Wybraliśmy palcem na mapie parę miast i zaczęliśmy szukać:
EKUZ - kolejny plastik do kolekcji ale jakże ważny
Witajcie!
Tym razem to ja próbuję sklecić swój pierwszy post :)
Załatwialiśmy dzisiaj w NFZ ,,niebieską kartę" EKUZ .
EKUZ czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego jest bardzo ważna i pozwala korzystać ze świadczeń zdrowotnych na terenie innych państw członkowskich. Wartą ją sobie wyrabiać przy wszystkich wycieczkach do innych krajów, nie tylko tych długoterminowych.
czwartek, 9 maja 2013
Mieszkać gdzieś trzeba
Dłuuugo nas nie było ale załatwiamy sprawę chyba najważniejszą ( albo na równi z pracą) czyli jakimś lokum gdzie będzie można wrócić po pracy i odpocząć.
Więc gdzie szukać ?
Na razie szukaliśmy na trzech stronach:
londynek.pl
poloniusz.pl
gumtree.com
I teraz z naszych obserwacji wynika, że jeżeli nie masz u kogo zamieszkać i poszukujesz jakiegoś np. pokoju to możesz się nieźle rozczarować ale po kolei.
Więc gdzie szukać ?
Na razie szukaliśmy na trzech stronach:
londynek.pl
poloniusz.pl
gumtree.com
I teraz z naszych obserwacji wynika, że jeżeli nie masz u kogo zamieszkać i poszukujesz jakiegoś np. pokoju to możesz się nieźle rozczarować ale po kolei.
czwartek, 25 kwietnia 2013
W czym zabrać swoją szafę i inne pierdoły ?
No i przybyły !!! Piękne, kolorowe, duże, tandetne i śmierdzące chińskimi farbami walizki. Kupując je wiedziałem, że nie będą jakieś wspaniałe ale teraz jak na nie patrzę to O.O to mam nadzieję że ten zapach wywietrzeje do wylotu i same walizki wytrzymają cały przelot i dotarcie do miejsca docelowego.
sobota, 20 kwietnia 2013
Jest i bilet tak więc wziuuum...
Wiem, wiem przez dłuższy czas była cisza ale dużo się działo w sprawie samych przygotowań do wylotu. Jedna z nich właśnie się zakończyła, a inne są cały czas w trakcie realizacji.
Bilet został właśnie zakupiony czyli praktycznie nie ma już odwrotu ;) Wylot 16 maja do chyba najczęściej wybieranego przez polaków lotniska, czyli lotnisko Heathrow.
Bilet został właśnie zakupiony czyli praktycznie nie ma już odwrotu ;) Wylot 16 maja do chyba najczęściej wybieranego przez polaków lotniska, czyli lotnisko Heathrow.
środa, 10 kwietnia 2013
Co do przeczytania przed spakowaniem ?
I tym razem chyba zrobimy innym darmową reklamę, chodź i nam by się przydała ;)
Ale w końcu jak ktoś treściwie pisze to trzeba to przekazać dalej, tak się nam wydaje.
Tak więc jak dobrze wiecie stron o tym jak jest w Anglii jest od groma. Poniżej wypiszemy strony,blogi które śledzimy albo do których czasami wracamy, żeby mniej więcej to wszystko rozplanować a jest tego... ufff cała masa.
piątek, 5 kwietnia 2013
Kto lub co było tego przyczyną ? Cz. 2
Tak jak pisałem wczoraj, od kilku miesięcy zaczęły się pojawiać nowe vlogi i powstają jak grzyby po deszczu. Przybliżają one tematykę i sytuację w Anglii (życia w niej). Niektóre są ciekawe, a niektóre traktuje trochę jako ciekawostkę. Za chwilę wytłumaczę czemu.
czwartek, 4 kwietnia 2013
Kto lub co było tego przyczyną ? Cz. 1
Na początku były luźne myśli: "Fajnie byłoby wyjechać, zobaczyć jak jest w innym kraju". Oczywiście od razu padło na Anglię, bo ten język jest nam jako tako znany. Zapewne szybciej tam się odnajdziemy niż w innych krajach no i jak by co jest tam chyba największe skupisko Polonii w Europie (tak na wszelki wypadek, może wspomogą dobrą radą gdyby coś wyskoczyło nie oczekiwanego).
wtorek, 2 kwietnia 2013
Życie na paletach ?
Witamy w życiu na paletach.
Czemu akurat taka nazwa blogu ? Szczerze to nazwa powstała dwojako. Przede wszystkim strasznie nam się podobają meble z palet. Nie wiemy czemu ale według nas mają swój urok, sami zobaczcie:
I pewnie takie się pojawią w mieszkaniu :)
No dobrze ale czemu w ogóle ten blog ? Bo nigdzie podobnego nie znaleźliśmy a przydałby się nam właśnie w tym momencie w którym jesteśmy, czyli szykowaniu się do wyjazdu do UK. Planujemy dodawać wpisy na pewno nieregularnie ale też nie będą za rzadko żebyście nie uznali, że blog przestał żyć, a my go olaliśmy ( jeżeli tak będzie damy znać ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)