Tylko jak rozwiązać problem czytania na emigracji?
Rozwiązania są dwa: biblioteka i księgarnia.
Ale co jeśli pomimo wielkiej chęci nauki języka angielskiego, nie chcemy gubić wątku co 5 minut sprawdzając w słowniku znaczenie co trzeciego słowa. Co jak co ale pisarz człek oświecony dużo synonimów używa.
Na ratunek idą polskie księgarnie i polska biblioteka ale też angielskie biblioteki, które posiadają w księgozbiorze polskie książki. Książki można też spotkać w polskich sklepach. Asortyment może nie jest zbyt wielki i prym wiodą romanse ale zawsze to coś.
Księgarnie możemy znaleźć stacjonarne jak i online. Ze stacjonarnych dla przykładu znalazłam Księgarnie Bocian w Ealing Broadway.Księgarni online jest więcej np. ksiażka.co.uk lub Księgarnia Font. Ceny nie są wygórowane, w zależności od tytułu od 4 funtów wzwyż.
Również możemy wyszukać księgarnie lub antykwariaty na ebayu np. antykwariat Zibek lub pierwsza z brzegu księgarnia rewolucja. Powiem wam, że jest tego naprawdę dużo, znalazłam nawet prywatne osoby sprzedające polskie tytuły. Podpowiem wam, że wpisywałam w wyszukiwarce na ebayu hasło ,,polish book".
Jednakże tym oszczędnym lub nie mających za dużo miejsca w mieszkaniu proponuję zapisać się do biblioteki :)
Co tez ja uczyniłam.
Zapisałam się do Ealing Central Library dlatego na jej przykładzie postaram się przybliżyć temat ale wydaje mi się, że w każdym council'u zapisanie się do biblioteki wygląda podobnie. Zapisałam się online, wypełniając formularz na stronie. Zajęło mi to jakieś 3 minuty i zaoszczędziło czas. Żeby aktywować swoje konto czytelnicze należny udać się do biblioteki z dowodem osobistym i otrzymuje się kartę biblioteczną oraz numer PIN do konta online. Na jedną kartę biblioteczną można wypożyczyć 15 książek i multimediów oraz korzystać z internetu w całym council'u. W zależności, gdzie kto mieszka i gdzie ma bliżej. Biblioteka centralna jest naprawdę duża i jest w czym wybierać, jest też dużo polskich książek i to nawet nie takich starych :) są też nowości.
Jest też Biblioteka Polska POSK. Niestety nie byłam tam jeszcze, więc nic nie mogę wam o niej opowiedzieć. Słyszałam, że aby zostać czytelnikiem trzeba wpłacić kaucję roczną.
Wszystkie te informację sprawdziłam na szybko więc jeśli możecie się jeszcze czymś ze mną podzielić piszcie w komentarzach!
ps. Z ciekawostek warto zauważyć że w bibliotece spotkaliśmy się z czymś niespotykanym w Polsce, mianowicie z działem dla gejów i lesbijek.
ps,2 Ponadto ku pamięci w każdej książce na pierwszej stronie jest kartka, na której bibliotekarz przybija pieczątkę, kiedy trzeba oddać książkę - dla zapominalskich.
Bardzo ciekawy blog, przejrzałam wszystkie posty i z niecierpliwością czekam na kolejne ; )
OdpowiedzUsuńSama mam zamiar wyjechać, więc naprawdę bardzo mnie to interesuje. Jak pogoda za oknem? U nas gwałtownie przyszła zima, z dnia na dzień masaa śniegu... Pozdrawiam ; )
w związku z tym, że nie mogę wstawić w odpowiedzi zdjęcia, odpowiedź na pytanie o pogodę będzie w nowym poście :)
Usuń